Sposób montażu SPD
w rozdzielnicy
Paradoksalnie zastosowanie nawet najlepszego ogranicznika przepięć nie zapewnia literalnie odpowiedniej ochrony przepięciowej instalacji i zasilanych z niej urządzeń. Wpływ na to ma co najmniej kilka istotnych czynników. Najistotniejsze z nich postaram się omówić w tym opracowaniu.
Jak zadbać o właściwy poziom ochrony napięciowej?
W tej kwestii uwagę kieruje się głównie na parametr Up przewidzianego do zastosowania ogranicznika przepięć. Najczęściej zachodzi zasada, że poziom ochrony napięciowej (Up), zapewniany przez aparat SPD, jest istotnie niższy niż poziom napięcia wytrzymywanego typowy dla zasilanych urządzeń. Niestety ograniczenie się do tego parametru może prowadzić do błędów związanych z brakiem zachowania zasad poprawnej instalacji. W praktyce należy uwzględnić wpływ obecności elementów łączeniowych i dobezpieczających, które skutkują pogorszeniem (wzrostem) efektywnego poziomu ochrony napięciowej.
W tym przypadku bierzemy pod uwagę spadki napięć wynikające głównie z indukcyjności połączeń (L1, L2) oraz impulsowego charakteru przepływającego prądu udarowego lub wyładowczego. W efekcie napięcie resztkowe, które będzie panowało krótkotrwale pomiędzy przewodami czynnymi a przewodem uziemienia to suma napięcia ograniczania zapewnianego przez aparat SPD oraz spadki napięcia odkładające się na elementach przewodzących w gałęzi odprowadzenia ładunku. Dopiero spełnienie warunku, poziomu efektywnej ochrony napięciowej, uwzględniającej wszystkie jej składowe, niższej od napięcia wytrzymywanego, zapewnia właściwe wymagane zabezpieczenie.
UPef < Uw
Dla uproszczenia przyjmuje się, że 1 m połączenia w tej gałęzi wprowadza spadek rzędu 1 kV.
Aby uniknąć i zminimalizować pasożytniczy wpływ tego zjawiska, zapis w normie PH-HD 60364-5-34:2016, zaleca ograniczenie długości wspomnianych połączeń (odcinki a+b) do łącznej wartości 0,5m.
Niestety, ze względu na dostępną przestrzeń i zastane warunki, bardzo często trudno jest spełnić ten warunek w sposób bezpośredni.
Rozwiązanie
Można ten problem pokonać stosując kilka rozwiązań, wskazanych we wspomnianej normie i w oparciu o wiedzę i praktykę inżynierską.
Pierwsze uproszczenie wynika z możliwości zastosowania połączenia aparatu SPD z przewodami czynnymi w układzie V. W tym przypadku nie ma konieczności uwzględniania długości odcinka „a”, a tym samym wynikającego z tego spadku napięcia. Doskonałym ułatwieniem instalacyjnym w tym zakresie są podwójne zaciski zastosowane w ogranicznikach przepięć firmy Hager.
Drugim rozwiązaniem, poprawiającym skuteczność ochrony przepięciowej, które należy stosować wtedy, kiedy niemożliwe jest zapewnienie odpowiednio krótkiego połączenia pomiędzy szyną uziemiającą a odpowiednimi zaciskami SPD, jest rozbudowa połączeń uziemiających. Aby uniknąć wpływu nadmiernych spadków napięć, należy zastosować pośrednią listwę uziemiającą. Można ją zlokalizować w rozdzielnicy, gdzie planowane jest zainstalowanie SPD. W takim przypadku należy bezwzględnie pamiętać o połączeniu obwodów ochronnych PE do wspomnianej dodatkowej pośredniej listwy uziemiającej.
W takim przypadku, pod uwagę należy brać spadek napięcia na wskazanym odcinku pomiędzy zaciskami SPD a pośrednią listwą uziemiającą. Należy pamiętać, że jako elementy stanowiące uziemienie w rozdzielnicy można użyć przewodzące elementy konstrukcyjne rozdzielnicy. Kluczowymi parametrami, które należy brać wtedy pod uwagę są ich przekrój i połączenie z główną szyną uziemiającą.
Dobezpieczenie SPD – zło konieczne, czy jednak niekoniecznie?
Dodatkowym utrudnieniem i czynnikiem pogarszającym poziom ochrony może być konieczność zastosowania dobezpieczenia. Dzieje się tak wtedy, kiedy wartość zabezpieczenia przetężeniowego F1 poprzedzającego SPD jest większa niż graniczna wartość Fmax dla zastosowanego SPD.
Wiąże się to z licznymi komplikacjami. W przypadku zadziałania elementów dobezpieczających i braku ciągłego monitorowania ich stanu, istnieje istotne ryzyko, że obiekt budowlany będzie pozbawiony podstawowej ochrony SPD, bez świadomości tego faktu przez osoby zainteresowane, np. służby utrzymania i konserwatorskie. Należy nadmienić, że przeglądy okresowe nie są w tym przypadku rozwiązaniem problemu. Wyładowania atmosferyczne są zjawiskiem powtarzalnym i często po wyładowaniu głównym następują kolejne udary piorunowe, które niejako wykorzystują zjonizowany kanał piorunowy. Jeśli prąd następczy spowoduje zadziałanie dobezpieczenia, w trakcie kolejnych udarów obiekt jest już pozbawiony stopnia ochrony SPD.
Zastosowanie rozłącznika bezpiecznikowego wiąże się z dodatkowymi wymogami w kwestii przestrzeni w rozdzielnicy i odpowiednich akcesoriów montażowych (koszt). Próba zastosowania zbyt małych gabarytowo (oszczędność miejsca), a tym samym bardziej podatnych na eksplozję wkładek, może docelowo doprowadzić do np. zwarć łukowych i pożaru, czy też eksplozji rozdzielnicy.
Zastosowanie dodatkowych elementów w gałęzi odprowadzającej prąd udarowy pogarsza poziom ochrony napięciowej – należy uwzględnić dodatkowy spadek napięcia na tych elementach i połączeniach pomiędzy SPD i elementami dobezpieczenia.
Wysoka gęstość prądu w elementach topikowych może spowodować rozpad topika i równoczesny zapłon wielu łuków, co skutkuje spadkiem napięcia na bezpieczniku.